TWOJA WITALNOŚĆ, to książka bardzo optymistyczna, choć mówi o naprawdę paskudnych smutkach. Autorka zgrabnie zachęca czytelnika do działania, do nieco innego spojrzenia na swoje problemy. Nie mówię, że ta książka zmieni wasze życie - bo mojego nie zmieniła, ale wyciągnęłam z niej sporo ważnych dla mnie informacji. Już wiem, że nie tylko ja mam kamyczek w bucie i nie tylko nad moją głową zbiera się prawdziwa ich lawina.

Autorka: Samantha Boardman Kategoria: Poradniki, zdrowie, zdrowie psychiczne Wydawnictwo: @wydawnictwoliterackie Ocena: 8/10 Już na samym początku książki, możemy odnaleźć siebie w opisanych przez autorkę pacjentkach. To pozwala nam na przemyślenie swojego podejścia do życia, ludzi, relacji, związków. To ważne. Jednak czy jest coś ważniejszego? Tak. W I T A L N O Ś Ć. Dzięki której pozytywnie do życia, podejmujemy się nowych wyzwań, pokazujemy swoją kreatywność i odnajdujemy w sobie coś nowego, bo to, jacy jesteśmy teraz, jest na chwilę. A jaką rolę w naszym życiu odgrywa stres? "Stres przyczepia do ciebie jak rzep. I psuje nie tylko nastrój - negatywne emocje wpływają na zachowania i mogą prowadzić do ograniczenia aktywności fizycznej, złych wyborów żywieniowych, wycofania się z życia społecznego i zaburzeń snu. A konsekwencje bywają długotrwałe. Być może zabrzmi to absurdalnie, ale to, jak zareagujesz na mandat DZIŚ, wpłynie na twoje ZDROWIE za DZIESIĘĆ lat." Jak mogliście wyżej przeczytać, stres gra kluczową rolę w naszym życiu. Możemy spotkać się z wieloma jego następstwami, dlatego tak ważne jest spojrzenie na nasze życie, zdrowie, plany, zachowanie SZERZEJ. Jako jedność. To książka o szerokim zakresie zdrowotnym, zwiera tak wiele różnych podtematów, ale wszystkie łączą się w całość. Autorka jako psychiatra kliniczny, pracujący w zawodzie, przedstawia nam historie pacjentów - pokazuje nam, że każdy z nas zmaga się z jakimś kamyczkiem w bucie, który nas mocno uwiera. Co zrobić, żeby odnaleźć siłę w stresie i szczęście w smutku? Cóż... warto sięgnąć po powyższy poradnik z otwartą głową i zastanowić się nad każdym słowem, które w niej pada. Bardzo dziękuję za możliwość zrecenzowania książki @wydawnictwoliterackie 💛

Samantha Boardman w książce "Twoja witalność na co dzień" w mistrzowski sposób przeplata badania naukowców z anegdotami, historie pacjentów z jej osobistymi, pisząc lekko i przyjemnie. Bardzo przekonywująco udowadnia swoją tezę- że witalność to coś, po co sami możemy sięgnąć. Witalność przedstawiona jest tu jako przeciwieństwo zatracenia się w autoanalizie, w nadmiernym skupieniu na sobie, czy wymyślania siebie na nowo (co chyba jest czymś zaskakującym w świetle często uproszczonej psychologii, która widzimy czasami w mediach społecznościowych). Pozytywne, angażujące i codzienne mikroaktywności, łączące nas z innymi, sprawiają, że łatwiej walczyć nam z nadmiernym stresem i być bardziej witalnymi. A co wspomaga budowanie tytułowej witalności? Niewątpliwie poczucie autonomii, tego, że sami o sobie decydujemy. Dodajmy do tego poczucie skuteczności w działaniu oraz więzi z otoczeniem, a możemy być pewni, że będzie nam się łatwiej żyło (co jest udowodnione badaniami). I przytoczonych badań mamy tutaj pełno, dzięki czemu książka nabiera dodatkowych walorów. Ja jestem jedną z tych osób, które lubują się w czytaniu opisów eksperymentów i zgadywaniu, jakie wnioski uczeni mogli wysnuć, zanim sama przeczytam puentę w książce ;) Zaskoczyło mnie to, ze nie samo osiągnięcie celu jest tym co ważne. Okazuje się, że najistotniejsza jest droga do tego celu i że poczucie szczęścia rośnie z każdym krokiem, który przybliza nas do finału, nie zaś sam finał;) Czyli trzeba pobudzić kreatywność i wyznaczać sobie różne rzeczy do osiągnięcia! :) Albo, czy wiedzieliście, że udawanie kogoś innego, takiej osoby, którą się podziwia może być skuteczniejsze niż duszenie się we własnych emocjach, bo zachowujemy elastyczność w obliczu stresu? Naszą witalność można zwiększyć, gdy będziemy wcielać w życie cechy, które podziwiamy u innych, a których sami mamy deficyt. A posiadanie wzorca, którego sukcesy wydają się być dla nas osiągalne, może motywować do działania już 15 miesięczne dzieci🙈 Uwaga tylko na pułapkę w postaci porównywania się z innym! Jest to bardzo szkodliwe, szczególnie w dobie idealnych twarzy, domów i wakacji z Instagrama ;) I słuchajcie, takich blyskotliwych przemyśleń, przytoczonych i ciekawych badań jest cała masa, a właściwie ta książka jest tak dobra, że pasowałoby, żebym Wam przytaczała niejeden akapit...Ale nie mogę!🤭 Więc zachęcam Was samych do sięgnięcia po tę książkę- jest arcy ciekawa